> - Co coś jest nie tak z moim imeniem?- zapytałem oburzony
> - Nie w rzadnym wypadku. Jest normalne.-
> Szliśmy ciemnym lasem. Było ciemno i zimno. Postanowiłem nie odzywać się do klaczy, wolałem ciszę i spokój. Przez głowe przechodziły mi myśli ~~Po co się zgodziłem? Po co?~~
> - Daleko jeszcze?- zapytała nie znajoma
> - Jesteśmy już blisko...A tak wogóle jak masz na imię?-
> - Czarna Wdowa...-
> Klacz zapytała mnie o coś, ale zagłuszyły ją sowy.
>
> Czarna Wdowa?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz