Prawie codziennie chodziłem do jaskini. Było tam cicho, ciemno... tak w moim stylu. Zaczęło robić się ciemno, więc zacząłem iść. Nagle zatrzymał mnie jakiś koń.
- Dlaczego mi zastawiłeś drogę?!- zapytałem
- Po pierwsze nie zastawiam ci drogi, a po drugie jestem dziewczyną!!- odpowiedziała z oburzeniem.
Nie zwracając uwagi na klacz poszłem dalej, a ona pobiegła za mną.
Loca?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz