-Tak jestem nowa,tylko znam tereny...-odpowiedziałam
-Skąd jesteś??
-Ze stadniny...-odpowiedziałam cicho
Wstydziłam się tego bo wszystkie konie nie pochodziły ze stadnin. Hermes był zdziwiony..
-Dlacze go taka wysportowana klacz jak ty nie jeździ już na zawody??
-Bo...
I opowiedziałam mu moją historę...
-Nivei??
-Tak??
-Masz piękne imie..
-Dzięki, a co robisz jutro?-zarumieniłam się
-Mam zajęte... Bo ide gdzieś z tobą-zaśmiał się
-To widzimy się w mojej grocie która leży za wodospadem "dzika woda" ok?
-Jasne!
(Hermes?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz