- Kaskada zaczekaj chwilkę - powiedziałem.
Spojrzała na mnie wyzywająco.
- Nie chcę z tobą rozmawiać.
- Ale poczekaj, muszę ci coś powiedzieć. Nic więcej, później możesz mnie unikać do końca życia - dopowiedziałem.
- No co? Co mi chcesz powiedzieć? - zapytała się mnie.
- Twoje serce. Ono bije prawda?
- No tak.
- To spraw by miało po co bić. Żyj pełnią życia, dopóki serce nie zdecyduje, że to jest koniec. Nie spoglądaj za siebie, bo kiedy zorientujesz się co przegapiłaś, wpatrując się w przeszłość, to już nigdy to coś nie wróci.
Kaskada?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz