-Jeśli cię zasmuciłam z powodu śmierci ludu to przepraszam.
-Nie. Trzeba się z tym jakoś pogodzić.
Obok nas przekicał zając.
-Cześć mały.- zaczęłam rozmowę która potem była bardzo rozwinięta, ale przypomniało mi się, że Jackson nie wie o mojej mocy.
-Pewnie teraz masz mnie za wariatkę? Zapomniałam ci powiedzieć, że mam moc zwierząt i mogę z nimi rozmawiać.
Jackson?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz