- A może gdzieś pójdziemy?- zapytałem
- Okej, a gdzie?
- Na Górę Alf.
- A po co?
- Bo dzisiaj jest wyjątkowy dzień.-
- No to chodźmy.-
Poszliśmy szybko. Chwilę później byliśmy na górze.
- Poczekaj zaraz się zacznie...-powiedziałem
- Co?-
- Zobaczysz.-
I nagle naszym oczom ukazała się piękna zorza polarna. Wystrzeliwałem ognistymi kulami, które wybuchały tworząc efekt fajerwerek.
Loca?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz