Patrzyłam na pełnego zdziwienia Hermesa.
- Może ja też sobie już pójdę. Widzę, że jestem tylko zbędna.- powiedziałam
- Możesz zostać.
- Nie. Ja jestem tylko jakimś koniem, który wplątał się w twoje życie. Powiedział, że cię kocha. Zapomnij o mnie. Wiem, ze nie zasługuje na ciebie, ale ona tak. Więc idę, nie szukaj mnie, nie pytaj o mnie, zapomnij.- powiedziałam i wyszłam z groty.
Hermes?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz