poniedziałek, 5 stycznia 2015

Od Nathenisa CD Loca

- Tak - odpowiedziała jak gdyby nigdy nic. A we mnie już zaczynało się gotować. Stałem i marzłem, bo ktoś chciał ściągnąć ze mnie płatek śniegu.
- Super - odpowiedziałem ironicznie. Nagle zacząłem galopować. Dlaczego? Bo tak. Dość rozmów na dziś. Mijałem drzewa, a śnieg wylatywał w powietrze pod wpływem szybkiego poruszania moimi kopytami. Nagle niezadowolony na kogoś wpadłem.
- Uważaj jak chodzisz - parsknąłem, a koń zdecydowanie zauważył wysoki poziom mojego egoizmu.
- To ty na mnie wbiegłeś - stwierdził gniewnie.
<Demon?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz