poniedziałek, 12 stycznia 2015

Od Czarnej Wdowy CD Nathenis

Spojrzałam na niego i parsknęłam śmiechem.
To go wyraźnie zbiło z tropu.
- Dlaczego mam się bać akurat CIEBIE? - zapytałam rozbawiona.
Zrobił zdziwioną minę - Jak to czemu?! Mógłbym cię zabić i porozwieszać twoje wnętrzności na drzewach - krzyknął wściekły.
- Mógłbyś?
Widocznie dojrzał groźny błysk w moich oczach, bo trochę spotulniał.
- To znaczy, chciałbym.
- Heh, niedoczekanie twoje! - prychnęłam - A tak w ogóle to czemu tutaj szukasz kogoś "żeby się poznęcać - popatrzyłam na niego z dezaprobatą - umiesz to w ogóle robić? Znasz się na delikatnej i finezyjnej sztuce tortur, czy po prostu dopadasz jakiegoś nieszczęśnika i bez żadnego stylu i gracji wypruwasz mu flaki? - spojrzałam na niego wyczekująco.
W jego oku pojawił się błysk zainteresowania. Cóż, jestem obeznana w gadaniu ze świrami.
Ogier długo się zastanawiał, a potem odpowiedział:
(Nathenis?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz