- Ale jaką decyzje?- zapytałem
- No... czy...
- Aaa tę decyzje.
- No to co?
- Nie wiem...
- To jeszcze pomyśl.
Usiadłem pod drzewem a Loca poszła do domu.
*****
Pod wieczór poszedłem do domu Loci.
- Hej.- powiedziałem
- hej, wejdź. podjołeś decyzję.
- Tak.
- No i co postanowiłeś?
- Loca, czy chciałabyś być moją partnerką?
Loca?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz