- Płakałaś?- zapytałem wchodząc
- Nie, coś mi wpadło do oka.-
- Ja już tego nie wiem
- Proszę wejdź i usiądź.
- Nie postoje.
- No to co chciałeś mi powiedzieć?
- Że... że... nie jestem gotowy na to aby
-Co?!- przerwała mi Loca
- Nie jestem gotowy na związek! lubię cię, a może nawet coś więcej, ale gdy widzę, że ty z Setem stoicie razem to ja się gotuje. Na balu rozmawiałaś większość z nim! Dla mnie to nie jest miłe, ja się czuje jakiś inny! Jakiś odrębny czy coś!- wydusiłem to z siebie.
Loca patrzyła na mnie ze zdziwieniem. Aż w końcu powiedziała:
Loca?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz