-Przestań!!!!-krzyknęłam... To chyba zadziałało...
-No dobra,dobra..
Zaczęły badać płatki śniegu o różnych krztałtach. Znalazłam jeden naprawnę piękny. Był na grzbiecie Nathenisa
-Nathenis nie ruszaj się...
-Dobra...
Wzięłam płatek śniegu zajęło mi to pół godziny...
-Dlaczego miałem się nie ruszać??
-Bo na toboie był fajny płatek śniegu..
-Stałem tak pół godziny bo znalazłaś płatek??? Naprawdę???
-Tak-wzruszyłam ramionami
(Nathenis?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz